Menu

Europejskie wiadomości bez granic. W Twoim języku.

Menu
×

Czy po wyborach europejskich “model Meloniego” jest przyszłością europejskiej polityki migracyjnej?

Po wyborach europejskich, w których tematy migracji i bezpieczeństwa były wszechobecne, nadal istnieją wątpliwości co do przyszłości polityki Unii Europejskiej w zakresie zarządzania migracją i udzielania ochrony międzynarodowej. Najbardziej prawdopodobna wydaje się kontynuacja działań poprzedniego ustawodawcy.

Dostępne w 15 językach:

wybory nadeszły i odeszły, pozostawiając poczucie odrętwienia. Podczas gdy przerażająca "brunatna fala" może nie miała miejsca, te ostatnie wybory wciąż wydają się nosić znamiona nowej ery. Zwłaszcza jedno pytanie pozostaje bez odpowiedzi: jaka przyszłość czeka ludzi żyjących na uchodźstwie w Europie po wyborach, w których tematy bezpieczeństwa i imigracji były wszechobecne? Czy za wielkimi słowami pójdą wielkie czyny?

Nowa europejska rzeczywistość

Chociaż istnieje tak wiele rozbieżnych analiz politycznych, jak wielu jest politologów, konsensus jest taki, że kwestia kontroli migracji miała duży wpływ na wynik głosowania i przesunięcie Parlamentu Europejskiego na prawo - prognoza, którą udokumentowaliśmy wcześniej w tym roku.

Dla hiszpańskiego dziennika El Salto, Àngel Ferrero maluje ponury obraz: "Unia Europejska zaprezentowała światu swoje najgorsze oblicze podczas tych wyborów: kontynent wkraczający w demograficzną zimę, w intelektualnym bagnie, na którego brzegach żyje populacja padająca ofiarą frustracji i resentymentów, które skrajna prawica była w stanie skanalizować i wykorzystać jak nikt inny".

Eksternalizacja i model włoski

W jaki sposób skrajna prawica może wykorzystać wpływy zdobyte w wyborach europejskich? Jednym z kierunków myślenia jest eksternalizacja granic, proces, który był już bardzo zaawansowany w poprzedniej kadencji.

"UE miała nadzieję, że jej unijny pakt o imigracji i azylu, zatwierdzony w maju, może wytrącić wiatr z żagli skrajnie prawicowych partii prowadzących kampanię antyimigranckim biletem, ale teraz nowo wybrani skrajnie prawicowi parlamentarzyści mogą chcieć ostrzejszych ograniczeń", pisze Joanna Gill w Context.

"Partie skrajnie prawicowe prawdopodobnie poprą nowe umowy dotyczące rozpatrywania wniosków o azyl w krajach spoza UE i będą promować dalsze wzmacnianie zewnętrznych granic bloku" - zauważa Gill - "co zdaniem obrońców praw zwiększa ryzyko brutalnego odsyłania".

Nowo utworzony Parlament Europejski może zatem wykorzystać impet stworzony przez umowy migracyjne podpisane z Egiptem, Tunezją, Mauretanią i Libanem, i poszukać nowych sojuszników poza UE. Z pewnością ucieszyłoby to Giorgię Meloni, premier Włoch (Fratelli d'Italia, skrajna prawica), której umowa outsourcingowa z Albanią ma wejść w życie pod koniec sierpnia 2024 r. i która już ma ambicje, aby Unia Europejska poszła za jej przykładem.

"To porozumienie może być powielone w wielu krajach i może stać się częścią strukturalnego rozwiązania dla Unii Europejskiej", zachwycał się Meloni przed głosowaniem, cytowany przez Alessię Peretti dla Euractiv. "To porozumienie staje się modelem. Kilka tygodni temu około 15 z 27 krajów europejskich, czyli większość UE, podpisało apel do Komisji, w którym domagano się między innymi, by naśladowały włoski model. Nawet Niemcy, poprzez swoją minister spraw wewnętrznych (Nancy Faeser), wyraziły zainteresowanie tym porozumieniem", dodał włoski premier.

Federica Matteoni, dla Berliner Zeitung, zgadza się z tą perspektywą: "Chociaż cel nie został jeszcze osiągnięty, model Meloniego polegający na outsourcingu badania i przetwarzania procedur azylowych do krajów spoza UE nie wydaje się już być tabu w Europie". Według Matteoniego, Giorgia Meloni może dostrzec zbieżność z Ursulą von der Leyen - obecnie faworytką na następną przewodniczącą Komisji Europejskiej - w kwestii zarządzania migracją. Wszystko pozostaje jednak do rozstrzygnięcia.

"Nie wiemy jeszcze, czy plan Meloniego się powiedzie. Zarówno we Włoszech, jak i w Albanii, organizacje praw człowieka krytykują ten projekt", podkreśla Matteoni. "Opozycja w parlamencie również skrytykowała plany, nazywając je populistycznymi środkami i ostrzegając przed ich kosztami, które obecnie wynoszą około 800 milionów euro, ale oczekuje się, że wzrosną. Politycy opozycji mówili również o ryzyku stworzenia "włoskiego Guantanamo"". Matteoni wskazuje również na niedociągnięcia prawne projektu, biorąc pod uwagę, że europejskie ramy regulacyjne zobowiązują europejskie procedury azylowe do odbywania się na terytorium UE.

Co z paktem migracyjnym i azylowym? .

Outsourcing europejskich granic, na wzór Włoch w Albanii czy Wielkiej Brytanii w Rwandzie, może okazać się najbardziej realną drogą dla Unii Europejskiej. Dotknięcie paktu imigracyjnego i azylowego - pakietu legislacyjnego uzgodnionego po latach dyskusji i mającego wejść w życie w 2026 roku - wydaje się na tym etapie nie do pomyślenia. Dalia Frantz, szefowa ds. europejskich w stowarzyszeniu La Cimade, przedstawia cenne podsumowanie w wywiadzie opublikowanym przez Voxeurop. Frantz słusznie przypomina nam, że nie chodzi tylko o poziom europejski. "Oczywiście, skrajna prawica będzie mogła działać również na szczeblu krajowym".

Podczas gdy Parlament Europejski może zostać wezwany do rozważenia dalszych umów outsourcingowych w przyszłości, niektóre państwa członkowskie już wzięły sprawę w swoje ręce. W Polsce, przywrócenie strefy buforowej na granicy z Białorusią zostało ostro skrytykowane przez grupę stowarzyszeń w liście otwartym do wiceministra spraw wewnętrznych i administracji Macieja Duszczyka, opublikowanym przez Krytykę Polityczną. Tymczasem Finlandia przygotowuje się - poza zasięgiem międzynarodowej opinii publicznej - do zamknięcia swojej granicy z Rosją, w kontekście zwiększonej "zinstrumentalizowanej migracji", jak Ana P. Santos opowiada w InfoMigrants.

Jak Ciarán Lawless omówił w przeglądzie prasy opublikowanym kilka tygodni temu w Voxeurop, kształtuje się nowe centrum polityczne, uosabiane przez lewicowe osobistości, które opowiadają się za silniejszą kontrolą migracji.

Jeśli prawica, lewica i centrum zbiegają się w czymkolwiek, to wokół wyłaniającego się konsensusu - który nie ma zamiaru zniknąć - w sprawie potrzeby zwalczania migracji, podczas gdy pytania dotyczące praw człowieka i adekwatności środków przeznaczonych na ograniczenie wjazdu do Europy wydają się bardziej nieistotne niż kiedykolwiek.

Go to top